MIECZE VALDGIRAWitaj nienasycony pożeraczu joysticków! Podobno karzeł Aldir przez Twoje nieudacznictwo jest jeszcze ciągle uwięziony w zamkowej wieży? No nie... Już czas go wypuścić! Od czego są ZAPAŁKI - podnieś pudełko, stań w pobliżu drzwi i użyj ich - stare, spróchniałe drewno nie oprze się niszczycielskiemu działaniu ognia i karzeł będzie wolny! Co dalej? Przede wszystkim oczyść pomieszczenie z latających wkoło demonów - tylko dobry "autofire" poradzi sobie z tym w zadowalającym czasie. Nie wiesz jak dostać się do czarnoksiężnika? Za wysoko? No cóż, od tego właśnie jest DRABINA - znajdź obie jej części, które zaśmiecają gdzieś korytarze (patrz mapa) i użyj ich przy wschodniej baszcie (czyli przy tej po prawej stronie). Jak już wdrapiesz się na górę i spotkasz czarnoksiężnika, wręcz mu sześć składników magicznego napoju (w tym zamku korytarzy nie sprzątano już od lat - składniki te też gdzieś tam się poniewierają). W zamian za to otrzymasz ZŁOTY KLUCZ, który umożliwi Ci zdobycie ostatniego z pięciu mieczy. Jeśli gdzieś w podziemiach natkniesz się ha kamienną ścianę (a już ktoś się o to postarał, abyś się natknął), użyj TNT. Tylko pamiętaj, że jest on nie do odpalenia bez DETONATORA. Przez dziurę powstałą dzięki wysadzeniu trotylu dostaniesz się do krypty, w której spoczywają zwłoki wampira oraz jego sztuczna szczęka (o wartości nie mniejszej niż oryginalne ZĘBY WAMPIRA). Jeśli zagłębisz się dalej w podziemia, trafisz do lasu otaczającego Helgor. Warto, abyś wiedział o paru rzeczach: Pytania, jak otworzyć trumnę, co można znaleźć w samotnym groble oraz jakie tajemnice kryje las, pozostawiamy bez odpowiedzi - to Ty jesteś odkrywcą i to są Twoje przygody... B&CTEAM
"Miecze Valdgira" to przygodowa gra, z którą nasi czytelnicy zdążyli się już chyba zaznajomić. Jej bohaterem jest nierozgarnięty karzełek Aldir, który nierozważnie dał się uwięzić w mrocznym, pełnym czarów zamczysku. Należy pomóc biedakowi wydostać się stamtąd, a "przy okazji" pokonać magiczne moce pustoszące rozciągającą się wokół zamku krainę. Zadanie czekające gracza nie jest proste. Zamek Heldgor to prawdziwy labirynt korytarzy rozciągających się na wielu poziomach. Latają tam najróżniejsze paskudne stworki-upiorki, które dość skutecznie potrafią przeszkodzić naszemu bohaterowi. Na szczęście posiada on do dyspozycji płomienny wzrok Aldira i jeżeli tylko graczowi dopisze refleks, to zamkowe straszydła nie pokonają go tak łatwo. Powinien on także wiedzieć, że czający się w podziemiach troll jest wielkim amatorem piwa, zaś mieszkający samotnie w wieży stary czarnoksiężnik jest gotów wiele dać za sześć składników magicznego napoju. Korytarze i lochy zamku pełne są rozmaitych przedmiotów, które mogą okazać się przydatne w dalszej wędrówce, nie należy więc lekceważyć nawet najbardziej dziwacznych znalezisk. Pamiętajmy, że miejscem tym rządzą siły czarnej magii. Graczowi potrzebna jest też dobra orientacja w terenie. Łatwo bowiem zgubić drogę i stracić wiele czasu błądząc w skomplikowanym labiryncie korytarzy. "Miecze Valdgira", to gra fantasy, która z pewnością spodoba się miłośnikom zagadek, tajemniczych komnat, mrocznych czarów i powieści R.R. Tolkiena. Szkoda, że grafika nie jest tu bardziej urozmaicona - korytarze na wszystkich poziomach zamku są do siebie nużąco podobne. Natomiast na duże pochwały zasługuje postać karzełka Aldira, wykonana bardzo ładnie i budząca sympatię. Niestety pozostałe pojawiające się postacie są narysowane w sposób nieco mniej atrakcyjny. Na szczęście jednak te drobne mankamenty nie przeważają nad zaletami gry, dlatego też możemy zapewnić, że dostarczy ona graczowi wiele dobrej rozrywki. BASIA
|
Powrót na start | Powrót do spisu treści | Powrót na stronę główną